Trafiło w moje ręce E34 silnik M50 (siemens MS40)znajomego z następującym problemem:
po przekręceniu stacyjki na drugą pozycję przekaźnik pompy paliwa nie dostaje dobrej masy ze sterownika silnika i "klika". Auto odpala ale nie wkręca się na obroty, wręcz dusi się i obroty spadają. Dopiero po manewrowaniu pedałem gazu i wkręceniu silnika powyżej 4 tyś wszelkie problemy ustają i auto działa normalnie. Po zgaszeniu i od razu przekręceniu stacyjki na drugą pozycję wszystko OK przekaźnik pompy paliwa "trzyma" prawidłowo i auto pięknie działa. Wystarczy jednak wyłączyć stacyjkę na dłużej niż 5 sekund problem zaczyna się od nowa. Po podaniu masy na przekaźnik pompy paliwa działa on wtedy prawidłowo ale nadal by silnik działał poprawnie trzeba wkręcić obroty powyżej 4 tyś bo w innym przypadku auto gaśnie. Wszystkie masy sterownika silnika i pozostałe sprawdzone, podmieniane przekaźniki nie przynoszą rezultatu. Podmieniony sterownik silnika na inny - problem ten sam.
Kończą mi się pomysły, co jeszcze można sprawdzić?
Co sugerujecie bo kończą mi się pomysły )://
Samą pompę sprawdzałeś? Podłącz na krótko i sprawdź czy podaje paliwo jednostajnym strumieniem na listwę. Za listwą na powrocie jest też regulator ciśnienia. Jeżeli nie trzyma ciśnienia objawy mogą być podobne.
Pompa sprawdzona, ewidentnie problem robi któreś z urządzeń wpiętych w sterownik silnika. Już na drugiej pozycji stacyjki sterownik nie wystawia pełnej masy na przekaźnik paliwa, wyeliminowałem już wtryski, cewki, krokowy, przepływkę...
Podobny problem miałem kiedyś w Mercedesie. Diagnostyka nie wykazywała żadnych błędów a mimo to na niskich obrotach auto "łapało tryb awaryjny". Po odpaleniu i "bucie" było ok i można było normalnie jeździć. Przyczyną okazał się czujnik połączenia wału korbowego. Skoro sprawdziłeś to co wymieniłeś nie zaszkodzi spróbować go podmienić i sprawdzić.
W końcu problem rozwiązany 8) Wystarczyło wypiąć EWS i wszelkie "cykanie" przekaźników ustało. Zmostkowałem piny od rozrusznika i autko hula. Właściciel kupił to auto w takim stanie, okazało się że ktoś założył emulator immo w sterowniku i pokombinował coś z EWSem :dance4: zamiast go wypiąć i zasilić rozrusznik.